Westchnąłem głośno rozmyślając o tym.
Nie mogę się teraz wycofać. Nie chcę. - wmawiałem sobie, choć nie byłem tego taki pewien.
Wiedziałem, że w końcu będę musiał dorosnąć, ale nie sądziłem, że to przyjdzie tak szybko.
Niestety, miałem jeszcze jedno zmartwienie. Gorsze. Co jak sobie nie poradzę? Jak zmięknę, zawiodę wszystkich, a w szczególności tę jedyną?
Moje rozmyślenia przerwał lekarz, wychodzący z sali na przeciwko, której siedziałem.
Uśmiechnął się i otworzył szerzej drzwi. Kiwnął lekko głową, co oznaczało, żebym wszedł. Tak zrobiłem.
Usłyszałem jak drzwi się zamykają, więc odwarzyłem się podnieść wzrok.Uśmiechnąłem się szeroko.
Kiedy zobaczyłem szczęśliwą Perrie z malutką Louise wiedziałem, że to nie koniec, tylko początek czegoś naprawdę pięknego.
_________________________________________________________________________________
Tak właśnie kończy się opowiadanie "Case Closed". Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że tak ciężko będzie mi to skończyć. To jest pierwsze opowiadanie, które opublikowałam.
I wiecie co? Jestem z niego dumna. Mam nadzieję, że wy również c:
Epilog wyszedł w sumie tak jak planowałam, więc yaaay :D
Pisałam to opowiadanie 9 miesięcy, jak ciąża, lmao.
Piszę nadal opowiadania i pisać będę, więc serdecznie was zapraszam!
Cieszę się, że wytrzymaliście ze mną do końca, jesteście najlepsi!
Ilysm ♥
Żegnajcie, a może do zobaczenia w na innych blogach! xx
/Na zawsze wasza, Hope.